Zdejmowanie butów w domu
Kiedy wchodzimy do własnego domu po powrocie z pracy, pierwszą rzeczą, którą robimy, jest zdjęcie butów. Zwykle mamy na zmianę domowe kapcie, jednak co w sytuacji, kiedy jesteśmy gośćmi u kogoś?
Niektórzy gospodarze namawiają do tego, żeby butów nie zdejmować. Przecież się posprząta. Samym tym wyznaniem stwierdzają, że jednak trzeba będzie niepotrzebnie (być może) sprzątać. W głowie zapala nam się czerwona lampka, że może lepiej ściągnąć buty i oszczędzić gospodarzom czas na późniejsze sprzątanie.
Wchodzenie w butach do domu mam wymiar elegancji. Zakryte stopy i skarpetki lepiej pasują do reszty ubioru – a zakładam, że idąc w gości, jesteśmy ubrani lepiej niż zwykle.
Odpowiedzią na te niejasne rozważania jest jedna z zasad savoir-vivre’u. Otóż należy dostosować się do wymagań, jakie stawia przed nami gospodarz. Jeśli wiemy, że w danym domu przyjęte jest zdejmowanie butów, należy to zrobić. Ewentualne dziury w skarpetkach to kwestia do sprawdzenia jeszcze przed wyjściem z domu.
Jeśli natomiast gospodarz szczerze prosi o to, aby nie zdejmować butów, to jeśli tylko Twoje samopoczucie na to pozwala, nie trzeba tego robić i będzie to zgodne z przyjętymi zasadami elegancji.
Jeśli danego dnia pada deszcz i przychodzisz z brudnych butach (i nic na to nie poradzisz), weź ze sobą buty na zmianę. Dzięki temu będziesz się dobrze czuła.