Ale szopa! Jak dbać o włosy po farbowaniu?

Nie oszukujmy się – mało która z polskich kobiet może pochwalić się naturalnymi włosami w kolorze lnu, kruczej czerni czy ognistej rudości. Większość obdarzona jest tak zwanym „słowiańskim blondem” (nazywanym prozaicznie mysim).

Na szczęście koncerny kosmetyczne i przemysł fryzjerski ruszyły Polkom na ratunek. Dziś grubo ponad połowa dorosłych kobiet farbuje włosy, aby na własną rękę uzyskać wymarzony kolor. Wszystko pięknie, szkoda tylko że farbowanie nie pozostaje obojętne dla naszej fryzury. Suche, wypadające, zniszczone kosmyki, które puszą się i łamią – znasz to? Ale i w tym wypadku specjaliści wymyślili środki zaradcze.

Powiedzmy sobie to wprost: farbowane włosy zawsze będą wymagać intensywniejszej pielęgnacji. Prawdopodobnie będziesz musiała zmienić wszystkie nawyki związane z włosami – i to zaczynając od mycia. Nieprawidłowe mycie skutkuje bowiem blaknięciem koloru i pozbawieniem włosa powłoki ochronnej, co sprzyja przesuszeniu. Dlatego zapomnij o codziennym myciu głowy. Włosy potraktowane farbą chemiczną wystarczy oczyszczać raz lub dwa razy w tygodniu. Pamiętaj aby wybrać szampon przeznaczony do włosów farbowanych. Użycie odżywki z proteiną po myciu jest obowiązkowe. Dzięki niej łatwiej rozczeszesz fryzurę i dokładnie ja nawilżysz. Niektórzy specjaliści sugerują nawet używanie odżywki zamiast szamponu. Sam szampon należy wmasować w skórę głowy, odżywkę zaś nałożyć od linii uszu w dół. Pożegnaj się też z prostownicą i suszarką. Jeśli nie wyobrażasz sobie mycia głowy bez późniejszego suszenia, ustaw sprzęt na chłodny nawiew powietrza. Dzięki temu, ciepło nie zniszczy delikatnej struktury włosa.

Włosy farbowane trzeba chronić przed szeregiem szkodliwych czynników. Jednym z nich jest światło słoneczne. Wybieraj produkty do ochrony i stylizacji włosów, które zawierają filtr przeciwsłoneczny – na opakowaniu zwykle występuje jako benzofenon-4. Ograniczyć trzeba niestety kąpiele w morzu i basenach. Słona i chlorowana woda niszczy włosy, a niekiedy zmienia ich kolor – mogą na przykład stać się zielonkawe. Dlatego po każdym pływaniu umyj dokładnie głowę – szamponem i odżywką.
Po farbowaniu włosy są znacznie osłabione i brakuje im białka. Stosuj więc co najmniej raz na dwa tygodnie kurację białkową. Możesz udać się w tym celu do fryzjera lub skorzystać z gotowej gamy produktów dostępnych w aptekach, sklepach branżowych, a nawet supermarketach. Kurację białkową warto zrobić szczególnie na około tydzień przed farbowaniem. Później, po dokładnym nawilżeniu, włosy są lepiej przygotowane by zmierzyć się z chemicznymi substancjami. Taki zastrzyk białka znacznie ogranicza też wypadanie podczas koloryzacji. Innym dobrym sposobem są domowe maseczki: mieszanka żółtek jaj, cytryny, ogórka czy oliwy z oliwek to świetny nawilżacz suchych kosmyków.

Niewiele osób zwraca na to uwagę, ale ważny jest też rodzaj poduszki, na jakiej śpisz. Odradzamy bawełniane – chwytają i łamią delikatne pasma włosów. Co więcej, bawełna ma zdolność do absorbowania naturalnego łoju wydzielanego przez skórę głowy; sprawia to, że fryzura staje się jeszcze bardziej przesuszona. Wybierz więc raczej poduszkę z jedwabiu lub satyny. Włosy dzięki temu, nie będą się również tak plątać.

Farbowanie, szczególnie trwałymi farbami chemicznymi pociąga za sobą wiele pielęgnacyjnych obowiązków i wyrzeczeń. Jednak niejedna kobieta jest w stanie się poświęcić dla głębokiego i pełnego blasku koloru. Dbajmy o włosy – to one w dużym stopniu kreują nasz image!

Autorem tekstu jest Monika Mazurek – doktorantka neuropsychologii na UJ. Pisze również poezję, pod pseudonimem publikowała w „Wakacie” i „Arteriach”. Interesuje się tym, co dotyczy jej codziennie: literaturą, neuronauką i medycyną. Mieszka w Krakowie.