Sprzątanie domu – tylko na wiosnę?



Sprzątanie domu na wiosnę to już chyba tradycja. Wydaje się, że taka pora roku sprzyja robieniu porządków. W zasadzie to prawda. Świeże powietrze, pobudzenie do życia każe zrobić coś z zimowym bałaganem. A co gdyby porządki robić przez cały rok? Permanentnie?
Są takie domy, w których zawsze panuje porządek. Nawet jeśli nie zapowiesz swojej wizyty, wita Cię czyściutkie wnętrze. Sprzątanie domu to dla niektórych przyjemność, więc czysty dom nie dziwi. A co jeśli ktoś sprzątać nie lubi? Widzicie to? Bieganie i nerwowa atmosfera, bo za 15 minut będą goście! O zgrozo! Zaskoczę Was. Można do tego nie dopuścić. Nawet jeśli zima w pełni, a mycie okien czeka na lepsze czasy, możesz mieć porządek w salonie, w sypialni i w kuchni stale.
Sprzątanie domu minimalistycznego
Nie będę się rozwodzić nad minimalistycznym stylem. W tym tekście używam słowa minimalizm jako ‘ograniczenie do minimum’. Im mniej rzeczy ma się w domu, tym łatwiej zapanować nad chaosem. Od pewnego czasu wyznaję zasadę, że minimalizm daje radość (słowa zaczerpnęłam z tytułu książki Francine Jay. Polecam. Autorka zachęca, żeby nie gonić za przedmiotami i skupić się na tym, co już się ma).
Jeśli masz dużo (niepotrzebnych) rzeczy w domu, to prawdopodobnie nie masz ich gdzie trzymać. Szafa nie ogarnia, dlatego pranie trzeba rzucić na kanapę w salonie, a tylko raz noszoną koszulę na krzesło w kuchni. I tak krok po kroku tworzy się bałagan.
Dlatego ja sprzątanie domu zaczęłam od przejrzenia szafy. Wszystko, w czym już nie chodziłam, a trzymałam tylko sentymentalnie, oddałam albo wyrzuciłam. Zrobiło się tak dużo przestrzeni, że żaden ciuch nie musiał wisieć na krześle.



Podobnie jeśli chodzi o inne przedmioty. Mnóstwo płyt CD z nagraną muzyką, której od dawna nie słuchasz. Filmy na DVD nigdy nie obejrzane, bo przecież łatwiej z Netflixa. Foliowe worki na śmieci – zawsze mogą się przydać. Ręczniki w ilości jak dla gości weselnych. Przejrzyj, policz, odłóż niepotrzebne. Ręczniki możesz na przykład oddać siostrze, która właśnie wprowadza się do nowego mieszkania. Worki foliowe? No błagam! Koniecznie posegreguj i wrzuć do odpowiedniego kontenera. I nigdy więcej nie zabieraj ich ze sklepu.
Sprzątanie domu nie czeka do wiosny
Zabierz się za sprzątanie domu już teraz. Nie czekaj do wiosny. Będzie Ci się przyjemniej mieszkało. A jak zdziwią się niezapowiedziani goście!
Wspomniałam, że mycie okien może poczekać na lepsze czasy. No tak, zasadniczo tak. Ale jeśli i tak nie masz nic innego do roboty, a pogoda sprzyja, to czemu nie rozjaśnić sobie pomieszczeń. Przez czyste szyby wpuścisz więcej światła, a to powiększy optycznie pokoje. Perfekcyjna pani domu byłaby wniebowzięta.
Przyjrzyj się szafkom w kuchni i meblom w salonie czy jadalni. Ile ich jest? Czy są praktyczne? A może trzymasz w nich tylko drobiazgi, których szkoda Ci wyrzucić? Jest na to jedna rada – po prostu je wyrzuć. O ile łatwiej będzie Ci zetrzeć kurz, jeśli po drodze nie zaczepisz o setki szkieł i krasnali-pamiątek.
Nie czekaj ze sprzątaniem domu do wiosny. Zacznij sortować rzeczy, które masz, a okaże się, ze połowa jest Ci zupełnie niepotrzebna. Wreszcie będzie miejsce dla gości!
2 komentarze
[…] sprzątanie, gotowanie, dzieci i praca zawodowa. Tyle na Twojej głowie. Nie, nie kura domowa. House-manager J […]
[…] Sprzątanie domu może sprawiać przyjemność, jeśli nie jesteś otoczona mnóstwem niepotrzebnych przedmiotów. Zacznij od łazienki. […]