Life in plastic…, czyli jak tworzywa sztuczne weszły nam na głowę



Tworzywa sztuczne najpierw zawróciły nam w głowie, a teraz… weszły nam na głowę. Nie tylko zresztą tam. Weszły w każdą dziedzinę życia. A po wejściu w tak wiele obszarów życia ostatecznie większość wyprodukowanego plastiku trafiła do… wód. Przerażające!
Niebezpieczne tworzywa sztuczne
Andy Warhol mówił tak: Kocham Los Angeles. Kocham Hollywood. Są piękne. Każdy jest tam plastikowy, ale ja kocham plastik, chcę być plastikiem. Ale my jako nowoczesne gospodynie domowe musimy pamiętać o tym, że tworzywa sztuczne nie mają dobrego wpływu na środowisko. Nawet jeśli o braku wad przekonuje Martyna Wojciechowska, czyli jedna z najpopularniejszych kobiet w Polsce:
MIT: szkło jest lepsze od plastiku.
PRAWDA: oba surowce mogą zostać poddane recyklingowi ♻️ Jeśli jednak tam nie trafią to plastik rozkłada się 400–1000 lat, szkło – nigdy (…).
Ta jej wypowiedź została mocno skrytykowana przez internautów. I całe szczęście, bo przynajmniej wiadomo, że zdajemy sobie sprawę, jak jest. I jak powinno być.
Mimo że w niektórych dziedzinach tworzywa sztuczne są niezastąpione, np. jako poduszki powietrzne czy przybory higieniczne (choć w tym drugim przypadku można by się kłócić), to w zdecydowanej większości szkodzą. Zwierzętom, roślinom i przede wszystkim ludziom.
- Tworzywa sztuczne mają właściwości toksyczne. Odkładając się w organizmach zwierząt (zwłaszcza ryb), są przyczyną ich śmierci.
- Wpływają na nieprawidłowe funkcjonowanie hormonów.
- Toksyny zostają wprowadzone do ludzkich organizmów po zjedzeniu zakażonej ryby.
- Mikrozanieczyszczenia tworzywami sztucznymi przedostają się także do powietrza. Jak? Mało kto wie, że znajdują się w kosmetykach. Z wody przedostają się do powietrza poprzez parowanie.
To tylko niektóre negatywne strony plastiku i towarzyszy. Recykling tworzyw sztucznych, powiecie? To za mało.
Tworzywa sztuczne bez ograniczeń?
Jako jednostki możemy wpływać na to, czy zużyty plastik zalegnie w morzach i oceanach, czy może wcale nie zostanie wyprodukowany. Zależy to od naszej świadomości i wiedzy. Jak ograniczyć ilość produkowanego plastiku?



- Kiedy idziesz do sklepu, zabierz ze sobą wielorazową siatkę na zakupy, zamiast za każdym razem brać plastikowe reklamówki.
- Produkty (np. warzywa, chleb) kupuj bez foliowej reklamówki – o ile to możliwe.
- Śniadanie do pracy pakuj w pudełka próżniowe ze szkła zamiast w foliowe woreczki.
- Napoje kupuj w szklanych, a nie w plastikowych opakowaniach.
- Wyposaż się w szklane pojemniki na żywność, np. na płatki kukurydziane, makarony itd. Dzięki temu możesz kupić te produkty na wagę, zamiast w plastiku.
- Kupuj worki na odpady z ekologicznych materiałów.
- Deski do krojenia, wieszaki na ubrania czy foremki do lodu – zamiast z plastiku kup je wykonane z (kolejno): bambusa, drewna, silikonu.
Od jednostki dużo zależy, ale dużo także zależy od władz. Unia Europejska wypowiedziała wojnę plastikowi. Od 2021 r. ze sprzedaży mają zniknąć takie elementy jak: patyczki higieniczne, jednorazowe sztućce i talerze z plastiku, słomki do napojów, patyczki do balonów. Jakby się zastanowić, to właściwie do czego one są potrzebne?
Tworzywa sztuczne zalały nasz świat. I to dosłownie, bo można już znaleźć całe „wyspy” plastiku pływające po morzach. A podobno istnieje coś takiego jak recykling tworzyw sztucznych. Nie jest za późno, żeby odżegnać się od plastiku. Trzeba tylko… zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia.